Erotyk 1

bezwładnym lotem
z obszarów ciemności
gdzie ślepi
widzą lepiej
— spadam jak ćma
w jasność
twojego blasku

a lot ćmy
to ekwilibrystyka
i hipnoza spadania
wzdluż granicy mroku
w oślepienie płomieniem
aż po krańce
trwania

próba walki z sobą
na spopielałej krawędzi
odczuwania
a potem cisza
bezgłośnego krzyku
jak odgłos
spadania

lecz symbol ognia to nie tylko
żar unicestwienia
— to również
magnetyzm blasku
i ciepło płomienia