Braciszku, mów wszystko

Braciszku, mów: wszystko
albo nic. Znam czarno-biale krajobrazy
tak czyste, że marzną mi ręce.
Proś zawsze o więcej,
niż ci się należy. Zwierzaj się, jakby
to był twój zawód. Patrz — prosisz,
a temu się zdaje, żeś mu
opluł rękaw. Braciszku,
nie zamykaj ust. To nasza misja.
Ale kup sobie coś. Kup sobie przynajmniej
lepsze papierosy, bo cię nie usłyszą.