Andrzej Jabłoński

Pasją Andrzeja są militaria. Skupował odznaki pułków kawaleryjskich, legitymacje do nich, dokumenty związane z kawalerią, szable...

Od 1987 roku należy do Stowarzyszenia Miłosników "Dawnej Barwy i Broni" (przedwojenne Stowarzyszenie Przyjaciól Muzeum Wojska):

- "Dawna barwa" to mundur wojskowy i wszystko co było na nim noszone (jego kolor, wygląd, medale, odznaki, itp) ; "Dawna broń" to zarówno biała broń (szable, szpady, sztylety, bagnety, broń drzewcowa), jak i broń palna (budowa, działanie i cechowanie broni).

Pamiątki rodzinne to osobny rozdział, który podsumowuje następująco :

- "Trudno mówić o pamiątkach rodzinnych, kiedy chodzi raczej o strzępy pamiątek : -- ze strony ojca : gro dokumentów po dziadku Michale, wojskowym, zniszczyła Jego żona, Jadwiga, kiedy, do Wilna weszli sowieci (17 września 1939) i zaczeły się wywózki elit polskich w głąb Rosji; -- ze strony mamy : podczas repatriacji z Wilna w 1945, Rosjanie zezwalali na dwie walizki mienia. Naszej rodzinie udało się wywieźć nieco więcej dzięki pomocy wileńskiego AK. Umożliwiło ono "przemycenie" paru rodzinnych mebli jako dekoracji wileńskiej "Lutni" (Polska Operetka w Wilnie ), którą repatriowano wówczas do Polski. Wywieziono w ten sposób dwa łóżka metalowe, bieliźniarkę, dwie szafy ubraniowe, toaletkę z dużym lustrem oraz samowar, który znajduje się teraz u mnie. Rekonstrukcji losów rodziny nie ułatwia fakt, że nasz ojciec, Marian Jabłoński, ukrywał skrzętnie wszystko, co dotyczyło Jego wojennej przeszłości. Dzisiaj wiem, że uznawał, iż tak było bezpieczniej dla Nas."

Pomimo powyższych przeszkód, pasja Andrzeja przysłużyła się rodzinie.