Obok

obok śpi człowiek
nie wie
że twój lęk
dotyka jego łóżka
że twoja samotność
chodzi
po jego twarzy

nie czuje
macek twojego strachu
czepiających się jego kołdry

twoja rozbudzona ciemnością
wrażliwość
pozostaje poza granicami
jego snów
które w końcu rozbije świt

a wtedy on znów
odgrodzi się
od twojej nieśmiałej nadzieji
płachtą
przedwczorajszej
gazety