Zawsze tam, prawda?

Zawsze tam, prawda?
Za drzwiami jest cały śmiech
i ciche porozumienia.
Głos narzeczonej wznosi się
drażniąco: weselny szron
i puch, mgiełka na szkle,
delikatne dzwonienie, numery
pantofli, kołnierzyków.
A tutaj park miejski
i w jego krzakach mężczyźni
obcy jak zwierzęta
wabią cichym gwizdem.