Dla Zuzi

dla prawnuczki, 6 września 2003

Ciekawie w okienko zagląda gwiazdeczka
— w dziecinnym pokoju smacznie śpi dzieweczka.
Gwiazdka więc ziewnęła i przetarła oczy
— czas blednąć, już swita, do następnej nocy !

Wstał dzionek wrześniowy słoncem przetykany,
złociście ubarwił sobotni poranek —
dziewcze w biel odziane — kwiat wpięty we włosy
idzie na spotkanie do Źródła Miłości
"Pozwólcie dziatkom przyjść do mnie" —
ten głos prosto z nieba wiatr porwał skwapliwie,
usłyszały drzewa — szumem swoich liści
ptakom wieść podały —
cieszy się rodzina
raduje świat cały.
Wzruszenia to chwile —
zapalona świeczka
a Ty proszę zgadnij
kim była dzieweczka ?

PS.

Prosiłas o wierszyk
by do pamiętnika
kilka słów wpisać
owego wierszyka.

Choć trochę to trwało,
może niezbyt składnie
na papier przelałam —
co czułam dokładnie.

Teraz to już koniec
wierszyk przepisz sama
jak pięknie poprosisz
pomoże Ci mama.

Przecież miał być koniec !!!
Ale ze mnie gapcia !
— jeszcze moc pozdrowień
— całuje Cię
prabcia.

chrzest Zuzy, 6 września 2003 moja 56-ta rocznica ślubu