Bez odpowiedzi
noc, luty 2005
Noc cicha, jasna, za oknem
śnieg biały dużymi płatami —
podmuchem wiatru niesiony
pokrywa ziemię.
Sen prysnął — bańka mydlana
patrzę i myślę — myśli wirują
kłębią się
nieme pytanie.
— gdzie nas pomieścisz Panie
pielgrzymów ze świata całego
gdy z duszą i ciałem powstali
przejść mamy do życia lepszego ?
— jak bliskich odnajdziemy
w tym tłumie szukających ?
wiele pytań bez odpowiedzi
i myśli uparcie dręczących
Sam mędrzec tajemnic nie zgłębi
rozum nie pojmie tego —
z ust starych szept cichy płynie
codziennie mówione CREDO
***
Z ozdobnej świecy — został ogarek
światełko ciągle migoce
ile zim takich i nocy srebrnych
obejrzą moje oczy ?
kobylka.pl, meltyxtrem.fr