This website will not display properly without JavaScript enabled - Ce site ne peut pas s'afficher correctement sans JavaScript - Strony nie wyświetlą się poprawnie bez JavaScript.

Manifest ruchu «Aufstehen»

Ten artykuł ma ponad 5 lat. Jego zawartość może być nieaktualna.

Wylansowany 4 września 2018 przez Sahra Wagenknecht z "Die Linke" niemiecki, lewicowy ruch obywatelski «Aufstehen»  («Wstańcie») jest karykaturowany przez główne medias francuskie jako "ruch antyimigrancki".

Nie wiem, czy w Polsce mówiono o «Aufstehen». Poniżej tłumaczenie manifestu założycielskiego. Wyróbcie sobie własną opinię.

Manifest założycielski

(ruch partycypacyjny)

Nie mamy gotowego programu. Niniejszy manifest jest ramą dla ruchu, którego program zostanie opracowany z udziałem wszystkich zainteresowanych.

Razem dla sprawiedliwego i spokojnego kraju

Karty są sfałszowane, zarówno w naszym kraju (w Niemczech), w Europie, jak i na wielkiej scenie światowej polityki. Zysk triumfuje nad dobrem wspólnym, przemoc nad prawem międzynarodowym, pieniądze nad demokracją, nadmierna eksploatacja środowiska nad rozsądną i trwałą gospodarką. Tam, gdzie liczą się tylko wartości giełdowe, ludzkość przestaje się liczyć. Przeciwstawiamy się temu w imię sprawiedliwości i spójności społecznej, w imię ocalenia naszego naturalnego środowiska życia.

Żyjemy w kraju pełnym sprzeczności. Budujemy samochody i maszyny o międzynarodowej renomie, ale nasze dzieci chodzą do zaniedbanych szkół, w których brakuje nauczycieli i w których odwołuje się zajęcia. Rząd ratuje banki i subsydiuje korporacje, ale seniorom odmawia ochrony przed ubóstwem. Obietnice liberalnej gospodarki, zgodnie z którymi każdy, kto podejmuje wysiłek, może osiągnąć dobrobyt, nie są nic warte w czasach niskich płac i śmieciowych umów. Coraz więcej jest prac, z których nie daje się wyżyć, a co dopiero utrzymać rodzinę. Kurczy się klasa średnia. W żadnym prawie kraju europejskim różnica w zarobkach kobiet i mężczyzn nie jest tak rażąca jak w Niemczech. Zwłaszcza Ci, których pracą jest troska o innych, są nędznie opłacani. O szansach na dobre życie decyduje bardziej pochodzenie, niż pracowitość. Dysproporcje zamożności są tak wysokie jak za cesarza Wilhelma.

Z globalizacji, wolnego handlu, prywatyzacji i europejskiego wewnętrznego rynku korzystają głównie wielkie firmy i ich właściciele. Dla bogatych obietnica "Europy" została spełniona. Osoby o wysokich kwalifikacjach i mobilności mogą korzystać z nowych swobód, natomiast prawie połowa ludności w Niemczech ma obecnie niższe dochody, niż miała pod koniec ubiegłego wieku. Migracja zarobkowa [1] wewnątrz Unii zaostrza konkurencję na rynku pracy i zaniża płace. Pracowników z Europy Wschodniej, zatrudnionych w rzeźniach niemieckich lub w służbie pielęgniarskiej, eksploatuje się coraz jaskrawiej. I podczas gdy korporacje wypłacają wysokie dywidendy, najbiedniejsi walczą o pożywienie.

Od kiedy państwo nie zapewnia stosownej ochrony, ludzie są na pastwie losu. Biada tym, którzy tracą pracę lub cierpią na przewlekłe choroby. Hartz IV (reformy społeczne Schrödera) pozbawił ich kluczowej pomocy, nie uwzględniając ani ich stażu pracy, ani ich wkładu w fundusze społeczne. Usługi społeczne państwa kurczą się i są prywatyzowane. Szpitale, domy opieki, woda, koleje, baseny... wszystko staje się płatne i wszystko ma przynosić zysk. Szczególnie dramatyczne są zmiany na rynku mieszkaniowym, gdzie ton nadają inwestorzy, nastawieni na zysk, a nie, jak dawniej, gminy i aglomeracje. Osoby o normalnych dochodach - w szczególności samotni rodzice, czy rodziny z dziećmi - nie mogą już sobie pozwolić na mieszkania w dużych miastach.

Zniszczenie spójności społecznej, rosnące niezadowolenie i poczucie bezsilności stanowią pożywkę dla nienawiści i nietolerancji. O ile głównym powodem obaw o przyszłość jest kryzys państwa socjalnego i niestabilność na świecie, o tyle kryzys migracyjny nasila ten stan rzeczy. Mnożą się ataki na ludzi z powodu ich wyglądu lub religii. Nie zgadzamy się na rasizm, antysemityzm i ksenofobię. Dlatego uważamy, że "metoda Merkel" w stosunku do imigracji, jest nieodpowiedzialna. Miasta, gminy i wolontariusze są pozostawieni sami sobie. Pogłębiło to już wcześniej istniejące problemy: brak mieszkań komunalnych, przeciążenie szkół, brak miejsc w przedszkolach. Płacą za to najbiedniejsi.

Narasta globalne zagrożenie. W stosunkach międzynarodowych przemoc zastępuje dyplomację. Bez wstydu prowadzi się wojny o zasoby naturalne i o geopolityczne strefy wpływów. Stany Zjednoczone są w pierwszej linii. Wojny wyniszczyły już całe regiony, zainspirowały terroryzm islamski i są główną przyczyną uchodźctwa. Porzucono koncepcję bezpieczeństwa europejskiego opartego na zrównoważeniu Wschód-Zachód. Nowy wyścig zbrojeń unicestwia osiągnięcia rozbrojeniowe lat 90. W stosunkach z Rosją zapanowała epoka lodowcowa. Rząd niemiecki jest współwinowajcą tego stanu rzeczy angażując się w wojny, eksportując broń do regionów kryzysowych, lekceważąc prawa ludzkie. Powróciło niebezpieczeństwo konfliktu atomowego między mocarstwami.

Nadal nie troszczymy się poważnie o naturę i o klimat. Wbrew zapotrzebowaniu na produkty trwałe i nadające się do recyklingu, nadal celowo produkujemy przedmioty nietrwałe, które trudno lub których nie sposób naprawić. Rosną góry odpadów. Zatrucie gleb, wód gruntowych i oceanów osiąga groźne rozmiary. Dotyka to szczególnie ubogich ludzi. Żyją na najhałaśliwszych ulicach, wdychają najgorsze powietrze, mają częściej do czynienia z substancjami szkodliwymi w pracy, kupując żywność muszą się liczyć z każdym groszem. Fakt, że biedni w Niemczech umierają średnio o 10 lat wcześniej, niż bogaci, również jest tego następstwem.

Nie zgadzamy się na to. Nie chcemy żyć w podzielonym społeczeństwie. Uważamy, że niemiecki rząd popełnia błąd wzorując się ślepej i konfrontacyjnej polityce USA, zamiast skupić się na dziedzictwie Willy'ego Brandta, Egona Bahra i ruchów pokojowych na Wschodzie i na Zachodzie. W miejsce produktów ekologicznych zarezerwowanych dla osób zamożnych oczekujemy zdrowego środowiska i zdrowej żywności dla wszystkich. Oczekujemy od Niemiec i Europy, że podejmą się przypadającej im odpowiedzialności za migrantów i uchodźców, i że zdecydują się w końcu na podjęcie kroków, które będą zwalczały przyczyny tych zjawisk.

Kłamstwem jest, że w dobie globalizacji i komputeryzacji nie istnieje alternatywa dla aktualnej polityki. Narastanie nierówności nie jest naturalnym procesem. Zglobalizowany kapitalizm finansowy, który zwalnia korporacje i ludzi zamożnych od odpowiedzialności społecznej, nie jest konsekwencją rozwoju technologicznego ; jest konsekwencją decyzji politycznych. Technologie cyfrowe mogą przynieść nam więcej wolności i wzbogacić życie, o ile nie pozostawimy ich rozwoju w rękach gigantów sieciowych, których motywacją jest chciwość.

Popieramy godziwy handel międzynarodowy. Ale odrzucamy globalizację, która pozwala ponadnarodowym korporacjom omijać demokratyczne reguły gry szukając na całym świecie najtańszych pracowników, najniższych podatków i najniższych norm. Pracownicy nie powinni być piłeczką w rękach poszukiwaczy zysku. Człowiek nie jest współczynnikiem kosztów produkcji. To nie człowiek ma służyć gospodarce, to gospodarka ma służyć człowiekowi. Niemiecka konstytucja precyzuje jednoznacznie, że własność ma służyć dobru ogólnemu.

Pole manewru w poszczególnych krajach jest znacznie większe, niż się to nam wmawia. Rozsądna polityka może przywrócić spójność społeczną i solidarność. Może chronić obywateli przed kapitalizmem finansowym i dumpingiem. Może i powinna inwestować w przyszłość.

Nie chcemy demokracji zredukowanej do potrzeb rynkowych, ani polityki, która ignoruje obywateli. Wielu odwraca się od niej, ponieważ czują się przez nią zapomniani. Widzą, że podejmowane decyzje polityczne odzwierciedlają głównie życzenia potężnych lobbystów finansowych.

Chcemy zwrócić politykę obywatelom. Chcemy, żeby powrócili do polityki. Jesteśmy przekonani, że tylko wtedy demokracja będzie miała przyszłość.

Większość ludności oczekuje nowej polityki : rozbrojenia i pokoju, lepszych zarobków, wyższych emerytur, bardziej sprawiedliwych podatków i większego poczucia bezpieczeństwa, podniesienia inwestycji państwowych na edukację i infrastrukturę. Ale nie istnieje aktualnie koalicja, która popierałaby podobne postulaty.W innych krajach europejskich na gruzach tradycyjnych partii rodzą się nowe formy ruchu i wpływają na politykę.

Wywodzimy się z różnych partii, niektórzy z nas nie należą do żadnej. Wielu inicjatorów "Aufstehen" (Wstańmy) nie jest politykami. "Aufstehen" nie jest nową partią, jest ponadpartyjnym ruchem obywatelskim, w który może zaangażować się każdy, i do którego każdy, kto popiera ten manifest, może wnieść swój wkład. Szczegółowy program zostanie opracowany w przejrzystym procesie dyskusji. Każdy głos się liczy. Dlatego będziemy pierwszymi w Niemczech, którzy skorzystają z platformy współpracy cyfrowej Pol.is, używanej przez ruch Occupy Wall Street. Chcemy dyskutować, oświecać i rozpowszechniać nasze przemyślenia. Platforma będzie trybuną dla interesujących pomysłów i twórczych myśli. Przede wszystkim jednak zamierzamy być rzecznikiem obywateli, nagłaśniać ich żądania i wywierać presję społeczną na politykach.

Nasze cele to:

  • Nowa polityka na rzecz pokoju: Niemcy i Europa muszą być niezależne od USA. Rozbrojenie, odprężenie, pokojowa równowaga interesów, zapobieganie wojnom cywilnym zamiast angażowania żołnierzy w śmiertelne wojny o surowce i władzę. Włączenie Bundeswehry jako armii obronnej w europejski system bezpieczeństwa obejmujący Wschód i Zachód.

  • Trwałe miejsca pracy, dobre płace, sprawiedliwe opodatkowanie i nowe państwo socjalne w innowacyjnej gospodarce: walka z zatrudnieniem śmieciowym, nadużyciami kontraktowi i fikcyjną pracą niezależną! Informatyka powinna służyć innemu podziałowi pracy: mniej stresu dla wszystkich, zamiast bezrobocia dla jednych i przepracowania dla drugich. Przyzwoite emerytury zamiast oszustwa Riesterrente (3ci filar emerytur), prawdziwe ubezpieczenie na wypadek bezrobocia, zamiast studni Hartz IV (machiawelliczny system zasiłków dla bezrobotnych). Zmniejszenie obciążenia podatkowego niskich i średnich dochodów, zwiększenie wkładu dużego kapitału i dużych firm, walka z optymalizacją podatkową poprzez wprowadzenie karnego podatku od sum wyprowadzanych do rajów podatkowych.

  • Ekologiczne rolnictwo, oszczędzanie zasobów naturalnych, ochrona roślin i zwierząt: pozostawienie nienaruszonej natury i klimatu naszym dzieciom. Czyste powietrze i czysta woda, różnorodność biologiczna i zdrowe gleby są podstawą jakości naszego życia.

  • Zaprzestać prywatyzacji i ponownie znacjonalizować gospodarkę, interes społeczeństwa jest ważniejszy od zysków. Tanie mieszkania, dobrze wyposażone szpitale i ośrodki opieki. Demokratycznie kontrolowana infrastruktura cyfrowa zamiast ingerencji Facebooka, Google'a i podobnych w sferę życia prywatnego.

  • Edukacja na wysokim poziomie dla wszystkich: wcześniejsza edukacja, więcej nauczycieli - w imię lepszych szans w życiu. Szanse na sukces edukacyjny nie mogą zależeć od pochodzenia.

  • Ocalić demokrację: nie chcemy być rządzeni przez korporacje i banki. Umożliwić demokrację bezpośrednią. Zdemaskować lobby i zakazać finansowania partii przez firmy.

  • Bezpieczeństwo w życiu codziennym: więcej personelu oraz lepsze wyposażenie dla policji, wymiaru sprawiedliwości i służb społecznych. Prawo karne dla biznesu zamiast kapitulacji państwa praworządnego.

  • Europejskie Niemcy w zjednoczonej Europie suwerennych demokracji. Unia Europejska powinna być przestrzenią ochrony całej wspólnoty i swobodnego poruszania się całej wspólnoty, a nie katalizatorem radykalizacji konkurencji rynkowej i erozji demokracji. Polityka europejska potrzebuje demokratycznego uwierzytelnienia.

  • Wsparcie dla prześladowanych: zapewnienie prawa azylu dla uchodźców. Zaprzestanie eksportu broni do obszarów konfliktowych, położenie kresu nieuczciwym praktykom handlowym. Pomoc dla uchodźców wojennych i klimatycznych. Zwalczanie głodu, ubóstwa i chorób u źródeł, czyli w ojczyznach uchodźców ; tworzenie tam perspektyw rozwoju lokalnego. Wyrównanie szans życiowych wszystkich ludzi poprzez wprowadzenie nowego porządku gospodarczego.

Ponieważ problemów nie da się rozwiązać dotychczasowymi drogami, potrzebujemy szukać nowych dróg. Będziemy platformą dla tych, których nikt nie słuchał i nie zauważał. Będziemy zachęcać do udziału i do wkładu wszystkich, a nie jedynie zamożnych. Demokracja polityczna musi być naszym fundamentem w walce z potężnymi grupami interesów, takimi jak sektor finansowy czy miliarderzy. To, co oni osiągają dzięki pieniądzom, mediom i lobbystom, osiągniemy dzięki naszej sile, wewnętrznej tolerancji i publicznemu wydźwiękowi. Kiedy wielu gromadzi się, kiedy przestają być odizolowani, stają się większą siłą, niż nieliczni uprzywilejowani. Wtedy mogą bronić swoich interesów i wpływać na politykę kraju. Wtedy mogą umieścić tematykę ludzkości, pokoju, bezpieczeństwa i spójności na szczycie porządku obrad.

Razem dla sprawiedliwego kraju w uczciwej Europie! Razem dla lepszego świata!
Wstańmy!


(1) - zakładam, że obejmuje to również tzw. "pracowników oddelegowanych"

Tłumaczenie: Christophe J.
Korekta: Anna K.-S.


Uwagi :

  • Do 22/09/2018 ponad 150 000 osób podpisało manifest «Aufstehen».
  • Popularność www.aufstehen.de  w sierpniu 2018 (w stosunku do pozostalych partii niemieckich):
    Popularność Aufstehen w sierpniu 2018
    Popularność strony internetowej Aufstehen w sierpniu 2018
Źródła:
Podobne posty