Moje Pisanie
wrzesień 1995
Z czego się zrodziła chęć mego pisania ?
Pytanie na które odrzec nic nie umiem.
Czy z ciszy samotnej, czy z pustki czekania,
czy ze szlochu wierzby płaczącej przy drodze ?
Coś we mnie wezbrało, jak wody wiosenne,
po których kra płynie daleko do morza.
Szum wiatru podsyca nastroje jesienne,
deszcz w szyby dzwoni serenadę rzewną.
Z czego się zrodziło to moje pisanie,
czy z potrzeby serca ? — tego nie rozumiem.
Wyskoczyło śpiewne jak świerszcz z za komina,
więc siedzę i piszę, choć pisać nie umiem.
Wyskoczyło raźno — babcie przestraszyło,
Kartki rozsypało, wątek utraciło.
Poplątane myśli, zagubione słowa,
Nieskładne me wiersze, bo już siwa głowa.
Eustache Le Sueur, cjablonski