Uczucie

1999

Uczucie, które dławi i wgniata w podłoże.
Uczucie, które robi głupków ze zwykłych ludzi.
Uczucie, które sprawia, że świat jest piękny,
a chłód wcale nie ziębi.
Uczucie, które chwyta na lassa każdy z odruchów serca i umysłu.
Uczucie, o którym marzy siedmioletnia dziewczynka.
Uczucie, które tętni u źródeł książek, fabryk i zbrodni.
Uczucie, które nie pozwala zasnąć bez dawki otępienia.
Uczucie, które kołysze się dumnie poza wszelkim zasięgiem
i kpi z tych, na których spada jak chwała.
Uczucie, które pozostawia blizny i wielką tęsknotę.
Uczucie, które nie ma szacunku dla praw i systemów.
Uczucie, którego brak jest w równym stopniu błogosławieństwem
co przekleństwem.
Uczucie, które obraża każda kampania reklamowa.
Uczucie, które żywi się człowiekiem.
Uczucie, które tworzy żołnierza i osładza mu śmierć.
Uczucie, którego zabrania się królom i sportowcom.
Uczucie, które trzeszczy w drutach telefonu.
Uczucie, które wypręża ciała w spazmach.
Uczucie, które chrzęści milionem piór na sekundę.
Uczucie, które jest przyczyną spożycia tytoniu i alkoholu.
Uczucie, które zabija i zwiększa populacje.
Uczucie, które zwisa z wieszaków w butikach.
Uczucie, które bywa przyczyną prostej dumy i wielkiego wstydu.
Uczucie, zawsze tropione przez wzrok.
Uczucie, o które podejrzewają wszyscy wszystkich.
Uczucie, przenikające sny, również koszmarne.
Uczucie, dla którego skalpele chlastają zdrowe ciała.
Uczucie, dla którego starzec zakłada frak.
Uczucie, przez które jest popyt na pastę wybielającą.
Uczucie, przez które człowiek nie godzi się z przemijaniem.
Uczucie, które myje zęby i poleruje buty.
Uczucie, potępiane i wynoszone do rang.
Uczucie rozpuszczone we krwi.
Uczucie, które skacze z mostu i gotuje obiad,
Uczucie, które się perli w jowialnym chichocie,
Uczucie, które zdmuchuje urodzinową świeczkę.
Uczucie, które przegrywa wszystko w kasynie.
Uczucie, o które zabiegają kampanie prezydentów.

Chyba nikt w to nie wątpi,
że mówię o miłości.