Ci, co nie znają przyjemności

Ci, co nie znają przyjemności, chcieliby
żyć dla niej. Wetknąć ręce i nogi
zużyte w jej kojący nurt. O, dla nich
nie jest drogo, za późno ani daleko!
Tam jeszcze jest otwarte, muzyka
słodzi Boga, ciała pachną
bez żałosnego wysiłku. Tam ciągle jest
otwarte i oni są gotowi. Upominają dzieci:
uważajcie na te ubrania.
Mówią: weźmy się za ręce,
stańmy na palcach, wytrzymajmy,
wytrzymajmy.