Matki przepisują wiersze
Matki przepisują wiersze swoich wątłych
licealistów. Ślinią duże koperty
czujnymi jęzorami. Synowie
zadają się z kobietami, przenikliwymi
jak telefon w urzędzie. Synowe
mają suche oczy. Ale trud matek
nie będzie daremny:
już nowe dzieci raczkują,
dorośli lepkie dróżki drążą.