Kris: Bajka o bombie
Bajka o bombie Był sobie kiedyś człowieczek, który zgubił światełko wewnętrzne. To, które jest drogowskazem w życiu. Przeraził się. Bez światełka poczuł się ja…
Kris: Krykiet
Krykiet Był koniec lipca i nie było czym oddychać. Grunt paryski mścił się na mieszkańcach za masy betonu, asfaltu i spalin, którymi dławiono go od lat. Mar…
Kris: Klapki
Klapki Raz jeszcze spojrzał na swoje klapki. — No i czego pani tak chichocze ? Nigdy nie zapomniała Pani zmienić butów wychodząc z domu ? — Żal mi pana, w t…
Kris: Listonosz
Listonosz Tomek czekał na listonosza wytrwale od samego rana, pomstując na tępotę urzędników, przepisy pocztowe, i spółdzielnie mieszkaniową, która nie zains…
Kris: Prawdziwe pięćdziesiąt dolarów
Prawdziwe pięćdziesiąt dolarów Zaproponowałem Gosi, która przywiozła mnie uczynnie na spotkanie, aby nie czekała na mnie. Mogłem przecież wrócić metrem. W p…
Kris: Rudy bukiet Anny
Rudy bukiet Anny Bańki szamponu, gdy się wypelnią potrafią rozwinąć delikatną gamę barw i na chwilę zranić nimi oczy. Wystarczy trochę światła by w taki sam spo…
Dowcipy: Cwiczenie dla osób powyżej 50-tki
Ćwiczenie dla osób powyżej 50-tki Kanada Stań na płaskiej powierzchni, gdzie masz wystarczająco miejsca wokół. Weź 2-kilogramowy worek ziemniaków do każdej rę…
Kris: Autostopowicze (Scena rumuńska)
Autostopowicze (scenariusz) Zima, śnieg, drugorzędna droga. Pola wokół. Renault z francuską rejestracją. Kierowca jest mężczyzną w średnim wieku. Na fotelu ob…
Kris: Transplantacja
Transplantacja Przemieszany z pogniecionym żelastwem Filip czekał ufnie na przyjazd ekipy ratunkowej. Niebo patrzyło na Niego tysiącem gwiazd. Czy nie…
Kris: Współlokatorzy
Współlokatorzy (szkic scenariusza) Późny wieczór sylwestrowy. Dwupokojowe mieszkanie w nowym budownictwie. Z zewnątrz dobiegają odgłosy zabaw lub końca ś…